Część druga relacji z „wypadu do Rumunii” w 2017 r. wraca na bloga

Dzisiaj na bloga raymundus wróciła druga część relacji z „wrześniowego wypadu do Rumunii” w 2017 roku.

Tym razem przeczytać można o problemach z pogodą, które nie pozwoliła zobaczyć ruin dwóch zamków, ale też o kasztelu w Roşu, zamku w Devie oraz kościołach w Gurasadzie, Strei i Densus.

W stosunku do poprzedniej wersji, relacja została wzbogacona o sporą ilość zdjęć.

Część druga relacji jest dostępna pod tym LINKIEM.

Fragment tekstu: „O ile udała nam się trasa, udało nam się wyspać w motelowym pokoju (było super, poza rurami, z których – po odkręceniu wody – wydobywał się mało przyjemny zapach), o tyle pogoda sprawiła nam potężnego psikusa, albowiem w nocy zaczęło padać i padało prawie do samego południa. Z powodu problemów z samochodem musieliśmy dokonać pierwszej korekty planów (m.in. wypadł z trasy Arad), deszcze pokrzyżował nam kolejne plany. Najpierw zrezygnowaliśmy z obejrzenia ruin zamku w miejscowości Şiria (kiedyś Világos). Miejsce to szczególne z dwóch powodów, po pierwsze znajdują się w nim ruiny umiejscowionego na wzgórzu solidnego zamku, o którym niewiele wiadomo, poza tym, że został zniszczony przez wojska habsburskie w XVIII wieku. Po drugie, to miejsce związane ze znaczącym dla całej Europy rokiem 1849 (czas Wiosny Ludów), bo w tym miejscu węgierski generał Artúr Görgey poddał się wojskom rosyjsko-austriackim, grzebiąc tym samym nadzieje na wyjście Węgier spod skrzydeł Habsburgów.”

**********
The second part of the report from the trip to Romania in 2017

Author: Artmundus