Han Kang – Wegetarianka

„W jakiej czasoprzestrzeni krąży teraz dusza Yŏng-hye, która najwyraźniej porzuciła skorupę swego ciała? In-hye przypomina sobie, jak siostra stała kiedyś sztywno do góry nogami na betonowej posadzce. „Czyżby myślała wtedy, że stoi na leśnej polanie? Czyżby z jej ciała wyrastała wtedy łodyga, a z jej dłoni kiełkowały białe korzenie, kurczowo chwytające się czarnej gleby? Czyżby jej nogi wystrzeliły w niebo, a dłonie zaczęły rosnąć w stronę jądra ziemi? Czy jej boleśnie napięta talia była w stanie zrównoważyć te dwie przeciwstawne siły? Czyżby pod wpływem przenikających je promieni słońca ciało Yŏng-hye czerpało z gleby wodę, a między jej nogami rozkwitał kwiat? Czyżby właśnie do takiego przeistoczenia dochodziło w jej duszy, kiedy stała do góry nogami?”

   Wczoraj przeczytałem rodzaj zapisu choroby psychicznej, polegającej na tym, że człowiek wyobrażał sobie swoją przemianę w ptaka. Z kolei w dzisiaj przeczytanej książce, jej główna bohaterka, najpierw – pod wpływem snu – przestaje jeść mięso, by ostatecznie podjąć próbę zamiany w drzewo. Odmawia jedzenia, bo wszak drzewa odżywiają się wodą, staje na rękach, bo wyobraża sobie, że korzenie to właśnie ręce drzewa. Więc – kto wie, może ona też zapuści korzenie w korytarzu szpitala dla chorych psychicznie.

   Książka „Wegetarianka” jest trzecią powieścią koreańskiej autorki Han Kang, a pierwszą, która dzięki wydawnictwu Kwiaty Orientu trafiła na polski rynek. Po lekturze tej powieści bardzo bym chciał przeczytać pozostałe książki pani Han Kang, mam nadzieję, że tłumaczki i samo wydawnictwo uraczy mnie (nas) jeszcze inną powieścią tej pani.

   Nie jestem znawcą prozy koreańskiej, ale z książek które czytałem, wyłania się bardzo specyficzny obraz koreańskiego społeczeństwa. Oficjalnie czytamy o życiu pojedynczych osób, ewentualnie ich najbliższych, rodziny czy znajomych, ale chyba wszystkie te opowieści pokazywały ludzi bardzo samotnych. Ludzi, którzy żyją wśród innych, ale mają problem z dopasowaniem się do innych. Chociaż wypełniają (z lepszym czy gorszym skutkiem) swoje powinności, narzucone przez niezwykle ważne w społeczeństwie koreańskim, uświęcone wręcz kanony, to szukają od nich odstępstw, szukają wolności. A przejawia się to poszukiwanie w bardzo różny sposób, najczęściej – niestety – kończący się jeszcze większym wyobcowaniem, odrzuceniem danego bohatera przez społeczeństwo, a często zupełnym odejściem z tego świata.

   Przy czym wszystkie powieści koreańskie (ale też japońskie), z tą omawianą włącznie, charakteryzują się niezwykłym klimatem, wyjątkowym nastrojem, opisują ludzi zmęczonych, walczących o swój kawałek świata, często poruszają te strony nasze codzienności, które ukrywamy przed światem, zło, brud, problemy ze sobą i w związkach, w których przebywamy.

   Nie inaczej jest w tej powieści. Oczami trzech osób obserwujemy odchodzenie (do wewnątrz siebie, ale też takie prawdziwe, fizyczne) młodej kobiety Kim Yŏng-hye, która pewnego dnia postanawia zostać wegetarianką. Wszystko pod wpływem snu, przerażającego snu, który nie chce jej opuścić. Nie jest wcale pewna, czy przejście na wegetarianizm jest właściwą interpretacją tego snu, ale podejmuje taką właśnie decyzję. Tym samym wywraca do góry nogami cały, istniejący do tej pory domowy system. Mąż nie może się pogodzić ze zmianą dotychczasowych rytuałów, prosi o pomoc rodzeństwo i rodziców kobiety, aby spróbowali wpłynąć na zmianę jej decyzji. Zwłaszcza, że Yŏng-hye nie tylko przestaje jeść mięso, ale w ogóle zaczyna mieć problemy z jedzeniem. Próba zmuszenia jej przez ojca do zjedzenia kawałka mięsa powoduje, że kobieta podcina sobie żyły, a po kuracji, przewieziona zostaje do zakładu psychiatrycznego.

   Druga część opowiedziana jest przez męża siostry głównej bohaterki. To część, którą można odebrać w bardzo różny sposób. Jako wykorzystanie bezbronności, psychicznej niedyspozycji młodej kobiety, jako opis zwierzęcego wręcz pożądania mężczyzny skierowanego wobec swojej szwagierki. Można tez jednak spojrzeć na tę część jako fantastyczny obraz budowania fantastycznego obrazu. Na proces tworzenia niezwykle intrygującego dzieła sztuki wizualnej, powstałego z połączenia dwóch ciał, ciał pomalowanych w kolorowe kwiaty. Niezwykle sugestywny to obraz, działający na wyobraźnię. Ale – oczywiście – to, co piękne nie może trwać długo…

   Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy wspólna noc Yŏng-hye z mężem jej siostry była tylko i wyłącznie wyrazem zaspokojenia męskiej chuci (przy okazji też procesu twórczego), wykorzystaniem wspomnianej niedyspozycji psychicznej szwagierki, być może była (mogła się stać) drogą, która w jakiś sposób mogła pomóc otworzyć Yŏng-hye na potrzebę życia. Ja chciałbym wierzyć, że tak!

   I wreszcie część trzecia, najspokojniejsza, ale najtrudniejsza. To opowieść siostry głównej bohaterki, która odwiedza zamkniętą w psychiatrycznym szpitalu siostrę, próbuje ją zrozumieć, zachęcić do jedzenia, ale tak naprawdę może się tylko przyglądać odchodzeniu swej siostry. To także obraz kobiety, której się wydawało, że zawsze da radę, że stworzyła sobie świat, w którym mogłaby funkcjonować do końca. A tymczasem w ciągu jednego roku wszystko się rozsypało. Rzuciła męża (bo nie mogła mu wybaczyć tej nocy z siostrą), obserwowała zmierzanie ku śmierci jej siostry, oddalili się od niej rodzice, którzy też nie radzili sobie z wyborem śmierci przez ich młodszą córkę. In-hye też przeżywa chwile załamania, nawet przez myśl jej przeszło samobójstwo, ale postanawia jednak wytrwać dalej dla jednej osoby, jej małego syna.

   Bardzo ciekawie napisana książka, poruszająca, ukazująca, jak bardzo nasze życie zmienia się dzięki innym i przez innych, jak ważne jest wsparcie, ale też jak trudno czasami zrozumieć innego człowieka, jak bardzo stajemy się bezradni, kiedy patrzymy na odchodzenie innych i sami nie możemy nic zrobić.

Ray

METRYCZKA

Autor: Han Kang
Tytuł: Wegetarianka
Tytuł oryginalny: –
Tłumaczenie: Justyna Najbar-Miller, Choi Leong In
Państwo: Korea Płd.
Wydawnictwo: Kwiaty Orientu
Miejsce wydania: Skarżysko-Kamienna
Rok wydania: 2014
Stron: 167

Recenzja ukazała się w dniu 26.03.2020 (pierwotnie w 2016 r.)