Irena JAROCKA – Mój wielki sen (2001/2020 MTJ)

01. Tam gdzie serce, tam mój dom
02. Kabała z siedmiu kart
03. Baw się i ciesz
04. Magia księżyca
05. Mój wielki sen
06. Otwórz serce
07. Cały świat jest mały tak
08. Dancing all night with stranger
09. We wspólnym śnie
10. Ty i ja to serca dwa
11. Nie chcę znowu sama być
12. Dance re-mix

   Irena JAROCKA była zawsze osobą trochę z innego świata. Śpiewała głównie ładne, melodyjne, miłe piosenki o miłości, do których teksty i muzykę pisali najlepsi polscy twórcy. Była osobą, która zdecydowanie nie pasowała do naszego przaśnego państwa. Niezwykle ładna, miła, zbyt delikatna jak na polską rzeczywistość. Z jednej strony niezwykle popularna, z drugiej zmęczona tą popularnością. Artystka wyjechała na wiele lat z kraju, co z jednej strony przerwało jej karierę w Polsce, z drugiej zaś strony pomogło w pozbyciu się stresu związanego z karierą, w ułożeniu sobie życia osobistego, urodzeniu dziecka, nabrania zupełnie innego stosunku tak do scenicznej kariery, jak też – co podkreślała w wywiadach – do siebie samej, do ludzi, do świata.

   Pobyt w USA nie spowodował na szczęście całkowitego zerwania ze śpiewaniem, ani związków z Polska, albowiem artystka wiele razy przyjeżdżała do kraju, by ostatecznie wrócić do Polski. W okresie amerykańskim fani artystki zostali obdarzeni trzema albumami. Jednym z nich jest właśnie, wznowiony przez firmę MTJ album “Mój wielki sen”, który ukazał się pierwotnie w 2001 roku.

   Chociaż na albumie znalazły się utwory autorstwa dobrze znanych twórców polskiej i nie tylko polskiej piosenki, to jednak płyta zaskakuje. Zaskakuje nowoczesnością aranżacji, zastosowanego instrumentarium i brzmienia. Dostajemy utwory, które w warstwie tekstowej poruszają kwestie miłości, radości, życia, napisane przez tak znanych autorów, jak chociażby Marek Dudkiewicz, Andrzej Sobczak, Andrzej Kuryłło, Marek Gaszyński, Wanda Żukowska, czy dobrze znany miłośnikom country Lonstar. Dostajemy kompozycje, które zrodziły się w głowach m.in. Jarosława Kukulskiego czy Wojciecha Trzcińskiego i zapewne wpisałyby się te wszystkie utwory w kanon twórczości pani Ireny, nie wywołałyby takie wręcz szoku (zwłaszcza podczas pierwszego słuchania), gdyby właśnie nie owe flirty z elektroniką, gdyby nie specyficzne aranżacje.

   Z dzisiejszej perspektywy płyta zapewne nie wywołuje już wśród fanów artystki takich emocji, ale pamiętam, jak zareagowałem na nią w 2001 roku. To zderzenie klasyki z pewną dozą nowoczesności, pójście z stronę elektroniki w kilku przypadkach dość wyraźne (“Magia księżyca”, “Otwórz serce”) nawet dzisiaj wywołuje pewne zdziwienie. Nie chcę tu napisać, że to coś złego, zwracam jedynie uwagę, że jest inaczej. Muszę też dodać, że ta “inność” podczas każdego kolejnego słuchania staje się czymś zupełnie naturalnym.

   Otrzymaliśmy płytę z dobrymi utworami, do których pani Irena przyzwyczaiła swoich fanów, od dyskotekowych w stylu lat 70. (“Dancing all night with stranger”), po ballady (“Mój wielki sen”, “We wspólnym śnie”, “Nie chcę znowu sama być”). Wśród dwunastu utworów, które zapełniły płytę, znalazł się jeden zaśpiewany po angielsku (“Dancing all night with stranger”, znany z polskojęzycznej wersji “Tylko mnie poproś do tańca”, śpiewanej przez Annę Jantar), oraz bonusy “Dance re-mix”, w którym zawarto największe przeboje pani Ireny, jak „Motylem jestem”, „Odpływają kawiarenki”, „Nie wrócą te lata”.

   “Mój wielki sen” to płyta inna, ale ważna w karierze pani Jarockiej. To album, którym pani Jarocka udowodniła, że nie musiała zamknąć się w przeszłości, że mogła po kilku latach przerwy wrócić z dobrymi utworami, które spełniają wymogi współczesności nie tracąc jednocześnie nic ze stylu, do którego nas przyzwyczaiła.

   Kto jeszcze nie ma tej płyty, teraz ma szansę uzupełnić swoją płytotekę.

Ray

Recenzja ukazała się w dniu 17.03.2021

**********ENGLISH VERSION**********

   Irena JAROCKA has always been a person from a slightly different world. She sang mostly nice, melodic songs about love, to which the best Polish composers and songwriters made interesting lyrics and music. She was a person who definitely did not fit into our unleavened country. Extremely pretty, kind, too delicate for Polish reality. On the one hand, she was extremely popular, on the other hand, she was tired of this popularity. The artist left the country for many years, which on the one hand interrupted her career in Poland, and on the other hand helped in getting rid of the stress related to her career, in arranging her personal life, giving birth to a child, acquiring a completely different attitude towards a stage career, such as also – as she emphasized in interviews – to herself, to people, to the world.

   Fortunately, the stay in the USA did not result in a complete break with singing or ties with Poland, because the artist came to the country many times, finally returning to Poland. During the American period, the artist’s fans were gifted with three albums. One of them is the album „Mój wielki sen” (My great dream – literal translation), reissued by MTJ, which was originally released in 2001.

   Although the album includes songs by well-known composers of Polish and not only Polish songs, the album is surprising. It surprises with modern arrangement, used instruments and sound. We get songs that in the textual layer touch the issues of love, joy, life, written by such famous songwriters as, for example, Marek Dudkiewicz, Andrzej Sobczak, Andrzej Kuryłło, Marek Gaszyński, Wanda Żukowska, or Lonstar, well known to country lovers. We get compositions that were born in the minds of, among others Jarosław Kukulski or Wojciech Trzciński, and they would probably fit into the canon of Ms Irena’s work, they would not have caused such a shock (especially during the first listening), if it were not for those flirting with electronics, if not for specific arrangements.

   From today’s perspective, the album probably no longer evokes such emotions among the artist’s fans, but I remember how I reacted to it in 2001. This clash of the classics with a certain amount of modernity, the approach to electronics in some cases quite clear („Moon Magic”, „Open your heart”) even today causes some surprise. I do not want to write here that this is something wrong, I am just pointing out that it is different. I must also add that this “otherness” becomes something completely natural with each subsequent listening.

   We received a CD with good songs to which Ms Irena has accustomed her fans, from disco music in the style of the 70s („Dancing all night with stranger”), to ballads (“Mój wielki sen”, “We wspólnym śnie”, “Nie chcę znowu sama być”). Among the twelve songs that filled the album, there was one sung in English („Dancing all night with stranger”, known from the Polish version of „Tylko mnie poproś do tańca”, sung by Anna Jantar), and bonus „Dance re-mix”, which includes the greatest hits of Mrs. Jarocka, such as „Motylem jestem”, „Odpływają kawiarenki”, „Nie wrócą te lata”.

   „Mój wielki sen” is a different album, but important in Mrs. Jarocka’s career. This is an album with which Mrs. Jarocka proved that she did not have to close herself in the past, that she could come back after a few years of break with good songs that meet the requirements of the present without losing anything of the style we are used to.

   Anyone who does not have this album yet has a chance to complete their disc collection.