VICIOUS GRACE – Glass Houses (2021 M&O Music)

01. Stars Aligned
02. Quicksand
03. In The Dark
04. Moving On
05. Golden Demands
06. Broken Promises
07. Window Of The Night
08. Skin Banners
09. Silvers Lining
10. The Haunted

Skład:
David Daudet – wokal
Alain Gemini – gitara
Ambroise-Marc Poudevigne – gitara
Thierry Bompard – bas
Jean-Baptiste Coucaud – perkusja

   Moja znajomość francuskiej muzyki ogranicza się właściwie do kilku nazw i nazwisk. I nie zdziwię zapewne nikogo pisząc, że w zdecydowanej większości są to nazwy zespołów i nazwiska wykonawców, którzy swoją sceniczna działalność rozpoczęły dość dawno. Zdecydowanie gorzej jest z nazwami i nazwiskami nowymi. Te właściwie zupełnie do mnie nie trafią. W natłoku muzyki w sieci nawet nie podejmuję prób poszukiwawczych.

   Na szczęście są ludzie, którzy dostarczają mi różną muzykę, dzięki czemu od czasu do czasu docierają do mnie dźwięki zespołów, do których zapewne nigdy bym nie dotarł. Takim dostawcą jest firma M&O Music, label zajmujący się wydawaniem i promowaniem nowych francuskich zespołów grających muzykę od dobrego popu, przez rock do metalu.

   Jedną z ostatnich promówek, które do mnie trafiły jest nowe dzieło zespołu VICIOUS GRACE, zatytułowane “Glass Houses”. Zespół ten w znakomity sposób odzwierciedla zainteresowania szefów M&O Music, bowiem w swoich rockowych kompozycjach potrafi połączyć świetnego rocka z popowymi momentami melodiami i wokalami, od czasu do czasu ostrym gitarowym riffem ocierając się wręcz o metal. I od razu zaznaczę, że słucha się tego konglomeratu z niezwykłą przyjemnością.

   Znajdujące się na płycie utwory oparte są zwykle na mocnym gitarowym riffie, wspartym ciekawymi klawiszami oraz dość ostrą sekcją. Gdybyśmy pozostali przy samej muzyce instrumentalnej, można by ją próbować zaszufladkować między prog rockiem, post rockiem, a bardzo melodyjnym metalem. Ale takie zaszufladkowanie zapewne nie do końca by odpowiadało muzykom, dlatego przeciwwagę dla owej instrumentalnej ostrości stanowi wokalista. Obdarzony ciepłym, delikatnym głosem śpiewa niezwykle melodyjne piosenki. Jestem pewien, że każdy, kto zechce go posłuchać odnajdzie wiele skojarzeń, od Talk Talk, The Cure, przez Marillion po nasz Believe. A pewnie jeszcze wpływy kilku innych wokalistów dałoby się odnaleźć. I owo połączenie ostrości z delikatnością, mocnych riffów z delikatnymi, melodyjnymi liniami wokalnymi stanowią o unikatowości zespołu i jego albumu.

   Zespół świetnie zaaranżował wszystkie utwory, zatem poza ścianą dźwięków dostajemy sporo intrygujących rozwiązań. Zespół zadbał również o liczne zmiany tempa, dynamiki, klimatu poszczególnych utworów. Płyta zachwyca swoją jednorodnością, a jednocześnie różnorodnością. Jednorodnością stylu, a różnorodnością kompozycji. Dlatego też tego krążka słucha się od początku do końca z pewnym napięciem, z zainteresowaniem.

   Ta muzyka powoduje, że chce nam się biec, skakać i cieszyć się życiem, a jednocześnie potrafi ukołysać, utulić, pogłaskać. I w każdym przypadku jest wiarygodna, w każdym przypadku sprawia radość.

   Na koniec muszę zamieścić kilka informacji o samym zespole. Powołany został do życia w 2013, zadebiutował mini albumem “The Doors Inside” w 2014 roku. Rok później powiększył dyskografię o EPkę “Wake Up”, po czym w 2017 r. uraczył fanów pierwszym dużym krążkiem “All my gods are monsters”. W 2019 roku trafił do M7O Music, w którym wydał kolejny album, zatytułowany „Silver lining”.

   Zachęcam do poszukania płyt zespołu, a juz na pewno jest omawianej, bo to bardzo ciekawa muzyka, która może się spodobać zarówno fanom popu, rocka, jak i metalu.

Ray

**********ENGLISH VERSION**********

   My knowledge of French music is actually limited to a few names and surnames. And I probably won’t surprised anyone if I say that the vast majority of these are the names of bands and singers who started their stage activity quite a long time ago. It is much worse with new band names and singers. These actually won’t hit me at all. I do not even search for music in the multitude of music on the Internet.

   Fortunately, there are people who provide me with different music, so from time to time I hear the sounds of bands that I probably would never have reached. Such a supplier is the company M&O Music, a label dealing with the release and promotion of new French bands playing music from good quality pop, through rock to metal.

   One of the last promos I have received is the new work of the VICIOUS GRACE band, entitled „Glass Houses”. This band perfectly reflects the interests of the bosses of M&O Music, because in their rock compositions they can combine great rock with pop moments, melodies and vocals, from time to time with a sharp guitar riff, almost rubbing against metal. And I would like to point out right away that listening to this conglomerate is a real pleasure.

   The songs on the album are usually based on a strong guitar riffs, supported by interesting keys and a rather sharp section. If we stayed with instrumental music only, it could be classified between prog rock, post rock and very melodic metal. But such a labeling would probably not fully suit the musicians, therefore the vocalist is the counterbalance to this instrumental focus. Gifted with a warm, gentle voice, he sings extremely melodic songs. I am sure that anyone who wants to listen to it will find many associations, from Talk Talk, The Cure, through Marillion to our Believe. And probably the influence of a few other singers could be found. And this combination of sharpness and delicacy, strong riffs with delicate, melodic vocal lines make the band and its album unique.

   The band arranged all the pieces very well, so apart from the wall of sounds, we get a lot of intriguing solutions. The band also took care of numerous changes in the pace, dynamics and climate of individual songs. The album delights with its homogeneity and variety at the same time. The homogeneity of the style and the variety of compositions. Therefore, this disc is listened to from beginning to end with some tension and interest.

   This music makes us want to run, jump and enjoy life, and at the same time it can rock, cuddle and stroke us. And in any case it is credible, in any case it is fun.

   Finally, I have to provide some information about the band itself. It was brought to life in 2013 and made its debut with the mini-album „The Doors Inside” in 2014. A year later, it expanded its discography with the EP „Wake Up”, and then in 2017 it graced the fans with its first full-length album „All my gods are monsters”. In 2019, band joined M&O Music, where it released another album, entitled „Silver lining”.

   I encourage you to look for the band’s albums, and it is already discussed, because it is very interesting music that can be liked by both pop, rock and metal fans.