Zoltán Gyalókay – Mistrz Paweł z Lewoczy (wykład). Instytut Słowacki, Warszawa

   Rzadko piszemy o wykładach, na których zdarza nam się bywać, pora zatem nadrobić zaległości. Zwłaszcza, że obecność na nich potrafi sprawić wiele radości, a bardzo często w ten sposób zdobyta wiedza pozostaje na bardzo, bardzo długo.

   W czwartek, 14.09.2017 gościliśmy w progach naszego ulubionego Instytutu Słowackiego na wykładzie poświęconym Mistrzowi Pawłowi z Lewoczy. Wykład poprowadzony został przez doktora Zoltána Gyalókaya, pracownika Instytutu Historii Sztuki Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego.

   Pan Gyalókay zajmuje się sztuką gotycką Europy Środkowo-Wschodniej (głównie malarstwem i rzeźbą), jest też autorem książki poświęconej Mistrzowi Pawłowi z Lewoczy, dlatego wszyscy, którzy nie mieli okazji być na wykładzie, mogą po nią sięgnąć, bo naprawdę warto.

   Niewiele wiadomo o samym rzeźbiarzu, żył i pracował na przełomie XV i XVI wieku w Lewoczy. Dokumenty, które mogłyby potwierdzić lata jego życia spłonęły wraz z ratuszem w 1550 roku. Szkoda, że ten budynek się nie zachował, jak szkoda każdego gotyckiego budynku, z drugiej zaś strony, nowa siedziba miejskich włodarzy wybudowana została w stylu „polskiego renesansu”;.

   Pan Gyalókay przypomniał ciekawostkę, dotyczącą ustalenia imienia rzeźbiarza. Pierwsza dotyczy jego imienia. Otóż pod koniec XIX wieku na jednej z tablic nagrobnych w kościele św. Jakuba w Lewoczy odkryto napis, że zmarły był mężem wnuczki rzeźbiarza Pawła, który wyrzeźbił ołtarz w tutejszym kościele.

   Mistrz Paweł musiał zapewne zdobywać wiedzę w czasie zagranicznych podróży, odbywanych przez ówczesnych potencjalnych członków cechów rzeźbiarskich w celu pobierania nauki. Przypuszcza się zatem, że miał okazję widzieć (a może i kształcić się) prace Wita Stwosza. Prelegent przedstawił kilka zdjęć, które wskazują na liczne podobieństwa stylu Mistrza Pawła ze stylem wielkiego mistrza.

   Nie zabrakło jeszcze innych dodatkowych interesujących informacji, dotyczących możliwości, jakie rzeźbiarzom stwarzało drewno lipowe, czy kopiowania, które w ówczesnych czasach uważane było za dużo wartościowsze, niż tworzenie własnych wersji postaci, czy pewnych wydarzeń.

   Mistrz Paweł z Lewoczy poza stworzeniem najwybitniejszego dzieła, jakim pozostaje ołtarz w kościele św. Jakuba w Lewoczy (największy zachowany ołtarz gotycki tej części Europy), stworzył wiele innych ołtarzy i rzeźb, z których najbardziej znane znajdują się w Spiskiej Sobocie i Bańskiej Bystrzycy.

   Jak bardzo poruszające to rzeźby, a jednocześnie, jak znakomicie oddające szczegóły anatomii człowieka oraz (to też jedno z istotnych podobieństw do prac Wita Stwosza) układ (marszczenie) szat, można było całkiem nie tak dawno zobaczyć na wystawie poświęconej Jagiellonom w warszawskim Muzeum Narodowym.

Ray

Powyżej okładka książki Zoltána Gyalókaya „Paweł z Lewoczy. Rzeźbiarz ze Spisza, między Krakowem a Normbergą”, wyd. Kraków, 2011