Galeria Abakus, Śródmiejski Dom Kultury, Warszawa (19.11.2015)
Po zakończeniu wystawy Bogdana Warownego, w Galerii Abakus mieszczącej się w Śródmiejskim Domu Kultury wystawiane są fotografie Edwarda Warownego. Artysta fotografuje już blisko sześćdziesiąt lat, specjalizuje się w portretach, ale – na szczęście – nie ogranicza się do portretowania ludzi, portretując również rośliny. Ponieważ sam uwielbiam robić zdjęcia roślin, ta wystawa ma dla mnie znaczenie szczególne, bo pokazuje, jak dobrze robić zdjęcia, jak wydobyć i uwiecznić ulotne piękno roślin.
Wystawa pokazuje coś, o istnieniu czego wszyscy dobrze wiemy, a jakże często w dzisiejszych czasach zapominamy, prowadząc codzienną walkę z czasem nie zauważamy mijających pór roku, nie zauważamy, że wokół nas swoim odwiecznym rytmem żyje przyroda, że wokół nas rodzą się, rozkwitają i umierają rośliny. Ale w każdym okresie ich życia mogą upiększać, mogą wzbogacać nasze życie. Mogą wydobyć na naszych twarzach uśmiech, mogą zmusić do poważnych przemyśleń.
Autor wystawy odwiedził warszawski ogród botaniczny, by na fotograficznej kliszy zachować niepowtarzalne piękno zgromadzonych tam roślin w ich jesiennej szacie. W okresie, kiedy mniej już zieleni, mniej ostrych kolorów, ale wciąż jest pięknie. Spośród przygaszonych kolorów liści wybijają się nagle krwisto czerwone korale, zamiast zielonych dywanów, pojawiają się kolorowe arrasy powstałe z różnokolorowych liści drzew. A wszystko to jeszcze skąpane w jesiennym deszczu.
Choć na fotografiach pojawia się wiele barw, wiele kształtów, wiele faktur to na każdej z nich panuje jedna, niepowtarzalna, baśniowa, magiczna atmosfera.
Ray
